Warszawa, Polska, świat. Ciekawostki i atrakcje
Firmy kurierskie ciekawostki
Tarantule, granaty, narkotyki i wiewiórki – to tylko niektóre z nietypowych rzeczy, które zdarzyło się kurierom dostarczyć do klientów
Przypatrując się zawodowi kuriera może się wydawać, że jego jedynym stresem są korki w mieście i brak odbiorcy pod umówionym adresem o ustalonej godzinie. Tymczasem praca ta wiąże się z większą odpowiedzialnością i niebezpieczeństwem, niż moglibyśmy sobie wyobrazić. Kurier musi być czujny i uważny, bo to, co czasem znajduje na pace swojego samochodu, niejednego może zaskoczyć.
Koszaliński kurier zaniepokoił się, gdy w jednej ze swoich paczek usłyszał odgłos podobny do dyszenia. Zawartość przesyłki nie ruszała się ani nie wydzielała podejrzanego odoru, ale zmęczony oddech wydobywający się ze środka nie dawał dostawcy spokoju. Kurier otworzył paczkę i znalazł w środku żywą jaszczurkę. Mężczyzna nie dowiózł jednak przesyłki pod wskazany adres. Zawiózł gada do Koszalińskiego Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami, gdzie zapewniono mu odpowiednie warunki bytowe.
Łódzkich kurierów z kolei zaniepokoiło co innego – zawartość transportowanej przez nich paczki ruszała się i wydzielała przykry zapach. W środku znaleźli trzy jeże afrykańskie, upchane do małych wiaderek. Zwierzęta podróżowały w ten sposób przez trzy dni i jeden z nich niestety nie przeżył. Większe szczęście miała wiewiórka, którą chciał nadać na poczcie pewien mieszkaniec Kielc. Próbę wysyłki udaremniła osoba stojąca za nim w kolejce.
Nikt nie przeszkodził jednak Niemcowi, który przesyłką kurierską zdołał wysłać do Stanów Zjednoczonych łącznie ponad 600 tarantul z chronionego gatunku ptasznika czerwonokolanowego, pochodzących z nielegalnej hodowli. Policja tropiła przestępcę przez dziewięć miesięcy, określając akcję kryptonimem „Operacja Spiderman”.
Polskie Prawo Pocztowe zakazuje przewożenia żywych zwierząt – za wyjątkiem pszczół i ptaków, pod warunkiem zapewnienia im dogodnych warunków podczas transportu. Jednak wciąż zdarzają się procedery, podejmowane głównie przez osoby prowadzące nielegalne hodowle rasowych zwierząt. Zdarza się też, że przedmiotem handlu są zwierzęta z gatunków objętych ochroną. Na forach internetowych można znaleźć dużo ogłoszeń hodowców, którzy oferują… wysłanie paczką zwierząt.
– Staramy się uwrażliwić kurierów na to, by byli szczególnie czujni w przypadku wyczucia delikatnego choćby poruszenia w przesyłce, nietypowego zapachu, odgłosu czy temperatury paczki – mówi Michał Jaglarz z AIN, firmy oferującej przesyłki międzynarodowe.
W paczkach międzynarodowych można znaleźć nie tylko nielegalnie hodowane zwierzęta. Pewnemu Polakowi mieszkającemu we Francji udało się w ten sposób przesłać do Wrocławia półtora kilograma haszyszu. Nie miał jednak szczęścia i po powrocie do kraju przywitali go funkcjonariusze CBŚ.
Kanadyjska policja z kolei pojmała ludzi przesyłających kurierem… amfetaminę, kokainę oraz broń (w tym granaty). Dużym sprytem wykazali się przemytnicy z Buenos Aires, którzy przesyłali marihuanę niezawodnym kurierem międzynarodowym – gołębiem pocztowym. Trzech Argentyńczyków posługiwało się dwoma gołębiami, które odbywały dziennie po 20 lotów. Pomysł niemal genialny, jednak na nieszczęście handlarzy, jeden z gołębi został złapany przez służby antynarkotykowe.
Chyba żadna z powyższych historii nie dorównuje pod względem pomysłowości dwójce złodziei z okolic Łodzi. Jeden mężczyzna zapakował drugiego do kartonu i nadał kurierem do Łodzi. Pod osłoną nocy złodziej wyszedł z paczki, okradł magazyn kurierski z przedmiotów o łącznej wartości 50 000 złotych, po czym wrócił z powrotem do swojej kryjówki. W Łodzi odebrał go kolega i gdyby nie fakt, że grabieżca zgubił w tirze swój telefon komórkowy, kradzież pewnie uszłaby im na sucho.
Na podobny pomysł wpadł pewien Chińczyk, choć jemu przyświecała romantyczna, a nie przestępcza idea. Zakochany chłopak chciał zrobić swojej dziewczynie niespodziankę i wysłał SIEBIE paczką na adres biura, w którym pracowała jego ukochana. Błędnie założył jednak, że podróż powinna zająć kurierowi 30 minut, tymczasem przeciągnęła się ona do trzech godzin. Chińczyk omal nie udusił się w grubym kartonie, którego nie zdołał rozerwać od środka. Natychmiast po rozpakowaniu paczki przez dziewczynę, ledwie przytomny Chińczyk trafił do szpitala.
• • •
Opisane przypadki to historie, które stały się popularne dzięki mediom. Jednak pomysłowość ludzka nie ma granic, więc jest wielce prawdopodobne, że podobnych historii będzie więcej.
Firmy kurierskie ciekawostki w SuperPolonia.info
Na zdjęciu: gekon lamparci, foto: Wikipedia
Zobacz też:
> Ciekawostki o zwierzętach Afryki